sobota, 25 maja 2013

Zdrowa dieta, humor i pozytywne myślenie

Często słyszy się tu i ówdzie od niezadowolonych znajomych, że wysiłki, jakie ponoszą przy przestrzeganiu zasad prawidłowego żywienia, nie przynoszą oczekiwanych efektów. Jeśli nie mamy problemów zdrowotnych, typu: nad- lub niedoczynność tarczycy, niedomaganie trzustki, odpowiedzialnej za trawienie tłuszczów, czy innych oznak, opóźniających metabolizm to przyczyn tego stanu,  musimy poszukać w sobie samych. Katalizatorem dobrej diety jest pozytywne myślenie, właściwy relaks i humor. Oskarżyć należy współczesne czasy za fakt przekręcenia stosunku człowieka do pracy. Praca jest wielką wartością, dającą szczęście i sens życia. Jednakże bezmyślne harowanie od rana do wieczora, które zawłaszcza ludzkie prawo do odpoczynku, czy rozrywki, buduje groźną patologię
- głęboką społeczną depresję.

 

Wbrew wszystkiemu ciesz się każdą chwilą


Radość życia można znaleźć wszędzie, pod jednym jednak warunkiem, że zrezygnujemy z dzikiego pędu do posiadania pewnych rzeczy, jak nowy samochód, okrutnie drogie ciuchy - ogólnie to, na co nas kompletnie nie stać lub coś, co jest poza naszym zasięgiem. Jest wiele pasji, którym sprostamy, czerpiąc przy okazji siły do szczęścia. Może to jest szydełkowanie, może opieka nad potrzebującymi naszej pomocy a może malowanie, jazda na rowerze, taniec, czy pływanie. I nie trzeba gwiazdorzyć, by poczuć satysfakcję, na przykład ze śpiewania do lustra. Wszyscy potrzebujemy masażu przepony, wzrostu serotoniny, zwanej hormonem szczęścia, ale nie możemy podnosić poprzeczki, którą, z przyczyn często niezależnych od nas, nigdy nie pokonamy. Po co nam rozczarowania, czy noworoczne postanowienia? Będzie co ma być a kariera jest pokusą, dającą chwilowe uniesienia, pozorne zyski, które dają możliwości posiadania, odbierając jednocześnie bezpieczeństwo. Gwiazdy sceny - czy oni są szczęśliwi? Mają mnóstwo pieniędzy, mogą gromadzić wielkie majątki, tylko  po co? Nikomu nie mogą wierzyć, z nikim szczerze porozmawiać, zmuszani do uczestnictwa w imprezach, gdzie ich życie jest grą, już nie tylko z racji zawodu, ale z układów pseudo-towarzyskich. To ślepy zaułek, który daje popularność za cenę własnej wolności i komfortu psychicznego.
Podsumowując, chciałam zasugerować, że życie w szczęściu jest na wyciągnięcie ręki, trzeba tylko to dostrzec i celebrować każdą chwilę a nie wyczekiwać pod presją jutrzejszego dnia i tego, co ono nam przyniesie. Życie jest tu i teraz, więc żyjmy z radością, ufając sobie i bliskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za pozostawienie komentarza na moim blogu.
Pozdrawiam Weronika